Wykorzystanie skanera tęczówki

Działanie skanera oka wykorzystuje się od bardzo dawna, lecz dopiero polski odpowiednik zapewnia brak możliwości jego oszukania. Systemy do identyfikacji osób będą zatem o wiele bardziej bezpieczne przed ewentualnym fałszowaniem danych.  Przeciwieństwem były wcześniejsze wersje systemów identyfikacyjnych, które działały bez zarzutu tylko w fabule filmów science-fiction.

Wykorzystanie skanera tęczówki

Skaner tęczówki – czy może być idealny?

O możliwościach i umiejętnościach hakerów przekonali się twórcy skanera tęczówki zamontowanego w smartfonach Galaxy S8. Podstawą działania skanerów są diody IR, a wytwarzanych przez nich fal nie można zobaczyć w normalnym świetle. Wystarczyło wydrukować zdjęcie oka w podczerwieni i nałożyć na to odpowiednią soczewkę kontaktową. Musiała być ona możliwie najbardziej zbliżona do wielkości i kształtu oka ludzkiego. W ten sposób skutecznie oszukano skaner tęczówki, który miał być nieomylny i niezawodny. Przy posiadaniu odpowiedniej wiedzy nie było to trudne zadanie, jednak przy obecnym rozwiązaniu opracowanym w Polsce różnica miedzy okiem sztucznym, a prawdziwym będzie wychwycona. Stoi za tym doktorant Zakładu Biometrii i Uczenia Maszynowego – Pan Mateusz Trokielewicz, przy aktywnym zaangażowaniu naukowców z Politechniki Warszawskiej. Podstawą było zgromadzenie odpowiedniej bazy danych, w skład której wchodziło 574 zdjęć tęczówek wykonanych w technologii podczerwieni. Wszystkie zdjęcia musiały zostać właściwie przygotowane, by uniknąć jakiegokolwiek ryzyka niepowodzenia eksperymentu. Po skrupulatnym zakończeniu obróbki i nauce sztucznej inteligencji, nakazano jej odróżnienie żywych oczu od martwych. Dokładność wyniosła aż 99%, co stanowi niebywały sukces. Obecnie trzeba mieć głęboką nadzieję, iż przeprowadzony eksperyment będzie początkiem do wprowadzenia udogodnień w działaniu skanera tęczówki.

Skaner tęczówki w życiu codziennym

Współczesne urządzenia mobilne mają wbudowane aparaty fotograficzne, które mogłyby stać się podstawą do identyfikacji za pomocą skanera tęczówki. Trudno wyobrazić sobie taki scenariusz, jednak jest on dość prawdopodobny. Skaner tęczówki mógłby być wykorzystywany na każdym kroku, choćby podczas robienia zakupów. Wówczas posiadanie kart płatniczych nie miałoby sensu, byłoby po prostu zbędne. W ten sam sposób moglibyśmy wypłacać gotówkę z bankomatów, kupować bilety lotnicze, czy do kina i teatru. Zniknęłaby niepotrzebna dokumentacja, dowody osobiste, paszporty, legitymacje – wystarczyłby skaner tęczówki w każdym urządzeniu mobilnym. Wówczas nasze życie byłoby z pewnością łatwiejsze, jednak z pewnością niepozbawione pewnych wad. Społeczeństwo straciłoby tak ważną dla wielu prywatność, która obecnie już bywa nadszarpnięta. Są jednak informacje, które bezpieczniej zachować dla siebie, na przykład miejsce zamieszkania, pracy, nauki, czy też wszystko odnośnie odbywanych spotkań. Każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, w tym przypadku jest oczywiście identycznie. Wszystkim nam pozostaje jedynie czekać na rozwój sytuacji, przyszłość pokaże, czy skaner tęczówki zyska na popularności.